wtorek, 23 kwietnia 2013

Ćma, zając i paw


Ćma, zając i paw

Nie pojmuj moich słów próżnych, na sposób kobiecy,
z nich nie wyczytasz ulotnego znaczenia;
to ćmy, dzieci nocy, zlatujące się do świecy,
rankiem ulecą w niebyt, senne marzenia.

Nie zważaj także na czyny głupca roztargnione,
bo one swoich sekretów nie wytłumaczą;
są jak zające, polne biegacze, przelęknione,
pod ziemią się ukryją gdy Ciebie zobaczą.

Nie czytaj też wierszy, które duszę Twoją trapią,
ich cel to zauroczyć Ciebie przewrotnie,
to pawie są, dumne, które pióropuszem wabią,
a gdy pióro wyrwiesz, czar stracą bezpowrotnie.

Jedynie gdzie patrzeć możesz to w serce skryte,
i chociaż wejrzeć weń to rzecz jest niemożliwa,
przez ulotność, lęk i dumę jest ono okryte;
kiedyś je przegnam, gdy chwila będzie właściwa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz